Ruch, nawet ten minimalny jak np. oddech jest czymś naturalnym, a zarazem subtelnym, indywidualnym i potencjalnym. Nieprzerwanie jestem zaciekawiona tym, jak człowiek może się zmieniać za jego pośrednictwem.

W DMT pasjonuje mnie praca z tym co niewerbalne (i często nieuświadomione), nadawanie owemu znaczenia, symbolu,  metafory (rysunkowej, ruchowej, słownej), czyli stricte uświadomienia oraz dokonywanie stopniowych zmian w delikatnej materii indywidualnego Życia. Poprzez ww. pracę możliwe jest ogarnianie i poskramianie lęków, wewnętrznych sabotażystów, leczenie niezabliźnionych ran, traum, odkrywanie i wychodzenie ze starych wzorców. Tu dostępne staje się „ruszenie”, wyjście z zastoju, ożywienie i odnajdywanie  nowych przestrzeni do eksploracji w życiu. Możliwy jest powrót czy odkrycie radości, witalności, czerpania z relacji, życia w harmonii ze sobą i z otoczeniem, ponowne zamieszkanie przede wszystkim w swoim Domu Ciele, jak i „na Ziemii” w relacji do tego co jest poza skórą, ludźmi, otoczeniem, przyrodą.